Dzisiaj zamieszczam wpis dotyczący możliwości podwyższenia wynagrodzenia ryczałtowego. Co prawda przepisy kodeksu cywilnego regulują tylko zasady ustalenia wynagrodzenia dla umowy o dzieło to jednak możesz je stosować do umowy o roboty budowlane. W 2009r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę w której potwierdził, że przepisy dotyczące podwyższenia wynagrodzenia ustalonego na podstawie kosztorysu oraz ustalonego ryczałtowo mogą być stosowane w drodze analogii do umowy o roboty budowlane. Wcześniej było sporo kontrowersji związanych z tym czy przepisy regulujące wynagrodzenie ryczałtowe i kosztorysowe dla umowy o dzieło mogą być stosowane do umowy o roboty budowlane.
Nie chodzi mi jednak o samą możliwość podwyższenia wynagrodzenia ryczałtowego. Całkiem niedawno musiałem odnieść się do kwestii zwiększenia wynagrodzenia ustalonego ryczałtowo. Jedna ze stron umowy domagała się podwyższenia wynagrodzenia po wykonaniu umowy o dzieło. Zastanawiałem się czy taka możliwość jest dopuszczalna.
Zwiększenie wynagrodzenia ryczałtowego dopuszczalne jest na podstawie art. 632 § 2 k.c., który zawiera tzw. klauzulę nadzwyczajnej zmiany stosunków. Pozwala ona podwyższyć wynagrodzenie stronie, która przyjmuje zamówienie do wykonania.
Art. 632. [Wynagrodzenie ryczałtowe] § 1. Jeżeli strony umówiły się o wynagrodzenie ryczałtowe, przyjmujący zamówienie nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, chociażby w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru lub kosztów prac.
§ 2. Jeżeli jednak wskutek zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć, wykonanie dzieła groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą, sąd może podwyższyć ryczałt lub rozwiązać umowę.
Czytając paragraf drugi wydaje się oczywiste, że wynagrodzenie ryczałtowe zawsze może zostać zwiększone, o ile oczywiście grozi to stratą. Przynajmniej mi się tak kiedyś wydawało. Jest bowiem jeden drobny szczegół, którego można nie zauważyć. Chodzi mi o fragment, że „sąd może podwyższyć ryczałt lub rozwiązać umowę”. Oznacza to, że podwyższenie ryczałtu lub rozwiązanie umowy może mieć miejsce tylko w czasie gdy stosowne żądanie zostało złożone pomiędzy zawarciem umowy a jej wykonaniem.
ZATEM SKĄD TAKI WNIOSEK?
Skoro można podwyższyć ryczałt lub rozwiązać umowę, to nie można tego żądać już po wykonaniu umowy. Zwłaszcza jeśli każda ze stron wykonała swoją cześć umowy. Poza tym, w przepisie mowa jest o tym, że wykonanie dzieła groziłoby rażącą stratą. zatem dzieło (przedmiot umowy) nie powinno być jeszcze ukończone.
Jeśli będziesz chciał podwyższyć ryczałt, możesz to zrobić tylko na drodze sądowej (pomijam sytuację gdy istnieje zgoda na podwyższenie wynagrodzenia), wykazując następujące przesłanki:
- wystąpienie rzeczywistej zmiany stosunków (w czasie pomiędzy zawarciem umowy a wykonaniem umowy),
- brak możliwości przewidzenia rzeczywistej zmiany stosunków,
- zagrożenie powstania rażącej straty w wypadku wykonania dzieła w zmienionych warunkach przy utrzymaniu ryczałtu,
- związek przyczynowy między zmianą stosunków a zagrożeniem rażącej straty dla przyjmującego zamówienie (wykonawcy).
Wyrok sądu na nowo ukształtuje prawa i obowiązki w ramach umowy o dzieło (o roboty budowlane).
Na koniec jeszcze jeden szczegół o który musisz pamiętać. Jeżeli zmiana stosunków nastąpiła w sytuacji gdy przyjmujący zamówienie (wykonawca), pozostaje w zwłoce z wykonaniem dzieła to nie może on żądać podwyższenia ryczałtu ani rozwiązania umowy. Chodzi o to, że nie terminowe wykonanie umowy jest wynikiem zawinionych działań przyjmującego zamówienie (wykonawcy).
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Szanowny Panie,
Czy analizował Pan stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 03-06-2015, sygn. akt V CSK 589/14, zgodnie z którym możliwości żądania przez przyjmującego zamówienie podwyższenia ryczałtu na podstawie art. 632 § 2 KC nie sprzeciwia się okoliczność, że przyjmujący zamówienie wykonał dzieło zgodnie z umową. Przepis ten nie określa terminu, w którym można wystąpić z tym żądaniem. Nie ma podstaw, aby przyjmować, że wykonanie, w warunkach z art. 632 § 2 KC, dzieła i przekształcenie się stanu zagrożenia stratą (niebezpieczeństwa jej powstania) w stan dokonany, powoduje utratę uprawnienia, o którym mowa w tym przepisie.
Dzień dobry,
Z oczywistych względów nie analizowałem tego stanowiska zamieszczając wpis, gdyż powołanego przez Panią orzeczenia jeszcze wtedy nie było. W powołanym wyroku Sąd Najwyższy zwrócił także uwagę, że ingerencja sądu w treść stosunku prawnego może mieć miejsce do momentu, dopóki ten stosunek trwa. Dotąd dopóki obowiązki wynikające z tego stosunku prawnego pozostają niewykonane. Z uzasadnienia wynika także, że doszło do bezpodstawnego potrącenia kary umownej przez pozwanego z wynagrodzenia dla powoda. Zdaniem sądu oznaczało to, że pozwany nie spełnił swojego świadczenia poprzez brak zapłaty znacznej części swojego zobowiązania. Nie można było więc uznać, że pozwany spełnił swoje świadczenie co też nie doprowadziło do wygaśnięcia całego stosunku zobowiązaniowego. Problemem wydaje się to, że sąd zbyt dużą wagę przywiązuje do tego jak postąpi przyjmujący zamówienie – wierzyciel, który otrzymując zapłatę stwierdzi, że np. powinien otrzymać wyższe wynagrodzenie i potraktuje otrzymaną zapłatę jako częściową. Nietrudno się domyślić, że w taki sposób można w każdym przypadku podważać wysokość ustalonego wcześniej wynagrodzenia bo zawsze jest furtka dla przyjmującego zamówienie, że otrzyma więcej niż się umówił.
Pozdrawiam
Wojtek