Ten kto miał do czynienia z dochodzeniem należności pieniężnych, wcześniej czy później zetknie się z kwestią ich przedawnienia. Możliwość skutecznego dochodzenia roszczeń pieniężnych jest bowiem ograniczona w czasie, upływem terminu przedawnienia. Bieg terminu przedawnienia może jednak zostać przerwany a po każdym przerwaniu, termin ten biegnie na nowo. Czy jednak zawsze nastąpi przerwanie biegu przedawnienia?
Długość terminów przedawnienia
Przedawnieniu podlegają roszczenia majątkowe mające charakter cywilnoprawny. Takim roszczeniem jest żądanie zapłaty od dłużnika kwoty pieniężnej. Wierzyciel musi jednak pamiętać, że może skutecznie domagać się swojej należności tylko prze określony czas. Co do zasady termin przedawnienia wynosi 10 lat a w przypadku roszczeń związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą i roszczeń o świadczenia okresowe, termin ten wynosi 3 lata. Dla poszczególnych rodzajów umów przepisy wprowadzają inne terminy, przeważnie krótsze od wyżej wymienionych.
Jak przerwać bieg terminu przedawnienia?
Przerwanie biegu przedawnienia jest możliwe, muszą jednak zaistnieć określone zdarzenia. Są nimi:
- podjęcie czynności przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia,
- uznanie roszczenia przez dłużnika,
- wszczęcie mediacji.
Skoncentruję się na pierwszym sposobie przerwania biegu przedawnienia, gdyż jest chyba najczęściej stosowany. Środkiem służącym przerwaniu biegu przedawnienia jest kierowane do sądu zawezwanie do próby ugodowej. Zaletą zawezwania do próby ugodowej jest niska opłata sądowa od tego rodzaju pisma, jest to 40 zł.
Wierzyciele częstą składają po kilka zawezwań do prób ugodowych, aby nastąpiło przedawnienie. Czy jednak złożenie dwóch lub trzech zawezwań, albo i większej liczby doprowadzi do przerwania biegu przedawnienia??? 😐
Dla lepszego zrozumienia posłużę się pewną historią.
Pewien przedsiębiorca zajmował się wykonywaniem usług. Miał kilku dużych stałych klientów, którzy regularnie składali u niego zamówienia. Opóźniali się z płatnościami, a w pewnym momencie były one tak duże, że przedsiębiorca zaczął mieć problemy z opłacaniem swoich zobowiązań. Trwało to jakiś czas. Przedsiębiorca miał dylemat, bo sytuacja wymagała już kierowania do sądów spraw o zapłatę. Bał się jednak tego, że kierując sprawę do sądu straci stałych klientów. Poza tym brakowało pieniędzy na prowadzenie sporów sądowych. Postanowił jednak, że przeciwko jednemu z największych swoich dłużników skieruje do sądu zawezwanie do próby ugodowej za niezapłacone faktury. Przecież tak już kiedyś robił. Należność się nie przedawni a i klient chyba nie odejdzie. Tak też zrobił! Co prawda klient pozostał klientem, ale nadal nie regulował najstarszych faktur, choć współpraca trwała nadal. Czas płynął, a przedsiębiorca zauważył, że zbliża się termin przedawnienia należności. Po raz drugi złożył do sądu zawezwanie do próby ugodowej za niezapłacone faktury. I tym razem nie zrobiło to wrażenia na dłużniku, który nie zapłacił. Chociaż upłynęło już kilka lat od wykonania usługi, zapłaty nadal nie było. Przedsiębiorca po kilku miesiącach zdecydował, że nie tak dalej być nie może i skierował do sądu sprawę o zapłatę przeciwko długoletniemu klientowi. Był pewien wygranej, bo zobowiązanie się przecież nie przedawniło. Okazało się jednak, że sprawę przegrał z powodu przedawnienia roszczenia, gdyż przerwanie biegu przedawnienia było bezskuteczne!!!
Dlaczego tak się stało, że mimo złożenia do sądu dwóch zawezwań do próby ugodowej sąd uznał, że nie doszło do przerwania biegu przedawnienia?
Powszechnie przyjęte jest, że złożenie zawezwania do próby ugodowej, jest czynnością podjętą przed sądem, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia roszczeń. Sąd jest bowiem organem powołanym do rozpoznawania spraw. Jest więc zdarzeniem opisanym wyżej w pkt 1, które prowadzi do przerwania biegu przedawnienia.
Przez długi czas nie budziło wątpliwości, że zawezwanie do próby ugodowej zawsze przerywa bieg terminu przedawnienia. Nieważne ile razy będzie złożone. Pojawiały się jednak głosy, że zawezwanie do próby ugodowej nie jest narzędziem przeznaczonym do przerywania biegu przedawnienia – choć taki skutek powoduje.
Orzecznictwo
W ubiegłym roku w dniu 6 czerwca 2014r. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał wyrok dotyczący wielokrotnego przerywania biegu terminu przedawnienia przy pomocy kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej (I Aca 12/14). Sąd zakwestionował możliwość wielokrotnego przerywania biegu przedawnienia za pomocą kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej. Cytując fragment uzasadnienia wyroku:
„Oceniając, czy kolejny wniosek o zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia, należy zwrócić uwagę, że przerwanie biegu przedawnienia nie jest podstawowym celem instytucji postępowania pojednawczego i nie można uznać, aby prawnie dopuszczalne było przerywanie biegu terminu przedawnienia w nieskończoność przy pomocy kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej.”.
Nie znaczy to jednak, że pogląd ten przyjął się powszechnie. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 lutego 2015r. (I ACa 649/14), sąd ten dopuścił wielokrotne przerywanie biegu przedawnienia poprzez zawezwanie do próby ugodowej:
„Kolejne zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia i nie podlega innym rygorom prawnym niż pierwsze zawezwanie do próby ugodowej.”.
Także i w 2013r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku opowiedział się za możliwością wielokrotnego przerywania biegu przedawnienia przy pomocy zawezwania do próby ugodowej. Uzasadnienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 marca 2013r. (I ACa 74/13), było następujące:
„Skoro żaden przepis procedury cywilnej nie zabrania wielokrotnego korzystania z instytucji zawezwania do próby ugodowej, a jej podjęcie nie musi prowadzić do zawarcia ugody, by wywołać wskazany skutek, to brak jest podstaw do przyjęcia, że wyłącznie pierwsze zawezwanie do próby ugodowej spowoduje przerwanie biegu przedawnienia w rozumieniu art. 123 §1 pkt l k.c.”.
Co do Sądu Najwyższego to jak na razie nie opowiedział się za interpretacją Sądu Apelacyjnego w Warszawie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszcza się możliwość wielokrotnego przerywania biegu przedawnienia. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2014 r. (V CSK) 274/13:
„Zawezwanie do próby ugodowej (art. 185 k.p.c.) może prowadzić do przerwania biegu przedawnienia roszczenia, jeżeli w treści wniosku w sposób jednoznaczny oznaczono przedmiot żądania i jego wysokość. Złożenie wniosku o przeprowadzenie posiedzenia pojednawczego jest bowiem także dochodzeniem roszczenia, skoro w ten sposób może być osiągnięty cel, jakiemu służy dochodzenie roszczenia poprzez wniesienie pozwu. […] Skutek w postaci przerwy biegu przedawnienia następuje niezależnie od tego, czy ugoda została zawarta, a więc także wtedy, gdy postępowanie zakończyło się stwierdzeniem sądu, że do ugody nie doszło.”
W przedstawionej historii zakwestionowano możliwość wielokrotnego przerywania biegu terminu przedawnienia zawezwaniem do próby ugodowej.
Czy słusznie czy nie, to już inna historia.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }