Przeglądając kilka dni temu orzeczenia, natrafiałem na wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Dotyczył on „koszenia trawy”. Od razu skojarzyłem to z tym jak sam kosiłem trawę w długi weekend. Pomyślałem, że dzisiejszy wpis będzie więc „o koszeniu trawy”. 🙂
Nie chodzi mi jednak o samo koszenie jako takie i to jak to robić, mając np. do dyspozycji kosiarkę spalinową lub elektryczną.
Chciałem napisać jaki charakter prawny ma czynność a właściwie umowa na podstawie której kosisz trawnik. O ile robisz to oczywiście za wynagrodzeniem dla kogoś. 🙂
Jeśli kosisz trawę w swoim ogrodzie to raczej nie zastanawiasz się nad tym jaki charakter prawny ma taka czynność, bo i po co? 🙂
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku o którym wspomniałem na początku, został wydany 28 stycznia 2014r. (III AUa898/13). Dotyczył on m.in. rozstrzygnięcia, charakteru umowy dotyczącej koszenia trawników. Czy jest to umowa o dzieło czy też umowa o świadczenie usług, którą dla celów ubezpieczeń społecznych traktuje się jako umowę zlecenia. Chodziło oczywiście o ustalenie obowiązku ubezpieczenia.
Z uzasadnienia jakie przedstawił sąd wynika, że jeśli istota umowy sprowadza się do koszenia trawników to trudno taką umowę uznać za umowę o dzieło. Koszenie jest czynnością wykonywaną cyklicznie gdyż ponawianie koszenia jest wymagane co 1-2 tygodnie. Efektem koszenia nie jest trwały, dający się wyodrębnić efekt.
Dla opisywanego przypadku, umowa o dzieło obejmowała jeden miesiąc czasu.
Warto podkreślić, że istotą umowy o dzieło jest zobowiązanie do wykonania określonego dzieła. Jest to umowa rezultatu. Wskazuje się na takie cechy dzieła jak:
- materialny lub niematerialny charakter,
- indywidualny charakter,
- musi odpowiadać osobistym potrzebom zamawiającego.
Według sądu (który powołał się zresztą na dotychczasowe orzecznictwo), jeśli treścią umowy są stosunkowo proste i powtarzalne czynności to nie jest to umowa o dzieło.
Warto to zapamiętać bo może się okazać, że podpisujesz umowę o dzieło a jest to faktycznie umowa o świadczenie usług oparta na umowie zlecenia. A to oznacza, że podlega ona ubezpieczeniom społecznym (emerytalne, rentowe, i wypadkowe) oraz ubezpieczeniu zdrowotnemu.
{ 9 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Witam
Czyli rozumiem, że gdybym będąc studentem w cyklu dziennym z ważną legitymacją chciał świadczyć usługi koszenia i pielęgnacji trawników, czy też wykaszania rowów itp. To mogę zrobić to bez DG jako umowa zlecenie i wówczas jako student byłbym zwolniony z płacenia składek ZUS? Musiałbym odprowadzać składki zdrowotne i zaliczkę na podatek dochodowy?
Witam,
Można to robić bez działalności gospodarczej. Założenie działalności oznaczałoby konieczność rejestracji na potrzeby opłacania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
Nie podlegają ubezpieczeniu społecznemu i zdrowotnemu studenci do ukończenia 26 lat. Zaliczki na podatek dochodowy od umów zlecenia odprowadza podmiot, który zatrudnia w oparciu o umowę zlecenia czyli płatnik. Zawsze warto upewnić się w ZUS.
Pozdrawiam
Dziękuje za odpowiedź
Pozdrawiam
Proszę bardzo. 🙂
Pozdrawiam również.
Witam,
czy wyżej opisany przypadek i powołane orzeczenie można zastosować w sytuacji gdy chodzi o koszenie traw oraz pielęgnację młodnika?Mianowicie sytuacja przedstawia się następująco:właściciel lasu prywatnego zawiera umowę użyczenia terenu z Nadleśnictwem w celu przywrócenia drzewostanu usuniętego wskutek klęski żywiołowej, w umowie użyczenia właściciel zobowiązał się nieodpłatnie do dalszej pielegnacji młodnika między innymi przez wykonywanie zabiegu koszenia traw, więc jaki charakter stosunku prawnego wiąże użyczającego (właściciela) i biorącego w używanie (Nadleśnictwo)?co wtedy z odprowadzaniem składek i zaliczką na podatek dochodowy?
Dzień dobry. 🙂
Orzeczenie, które powołałem dotyczy rozstrzygnięcia czy strony łączyła umowa o dzieło czy też umowa zlecenia. Umowa o dzieło nie podlega składkom na ubezpieczenie społeczne, natomiast umowa zlecenie oraz umowa o świadczenie usług do której stosuje się przepisy umowy o zleceniu, takim składkom już podlegają. Osoba, która kosiła trawę miała podpisaną umowę o dzieło co zostało zakwestionowane przez ZUS. W opisanym wyżej przypadku strony łączy umowa użyczenia. Trudno jest jednak stwierdzić jaki faktycznie charakter ma ta umowa na podstawie tylko tych informacji.
Witam serdecznie.
Mam podobną sytuacje ja tak o której Pan pisał. Jednak w moim przypadku koszenie traw nie jest cykliczne. Praca którą zlecam to SKOSZENIE ( a nie koszenie)np. 20 ha i POSTAWIENIE (a nie stawianie) stogów z powstałej biomasy.Praca wykonana tylko raz na tym samym terenie. Nie wytyczam czasu pracy, nie pracuje pod moim kierownictwem.Sami ustalają sobie czas i tempo pracy. Dostaje tylko mapę z wytyczoną działką i mój sprzęt do wykonania pracy (sprzęt ewentualnie mogę odpłatnie użyczyć aby nie było znaniom stosunku pracy ponieważ pracuje na moim sprzęcie).
Czy w takiej sytuacji umowa o dzieło nie powinna być podważona? jeśli może to czy jest coś co można zrobić aby umowa o dzieło mogła być zastosowana?
Dzień dobry,
Zawsze w takim przypadku istnieje realne niebezpieczeństwo podważenia charakteru umowy przez ZUS. Nawet i w sytuacji, którą Pan opisał umowa o dzieło może być podważona. Nie jestem pewien czy postawienie stogów z powstałej masy daje tak naprawdę „trwały efekt”, który można zakwalifikować jako dzieło. Nie wiem do czego ta biomasa jest dalej wykorzystywana. Czy postawienie stogów jest celem samym w sobie? Budzi wątpliwości czy zawarcie takiej umowy, nawet na jednorazowe skoszenie 20ha i postawienie stogów, kwalifikuje się jako umowa o dzieło. Nawet jeśli powstaje konkretny widoczny i namacalny efekt. Stogi zapewne nie będą składowane na polu, tylko zostaną wcześniej czy później zwiezione. Trudno przesądzić czy jest to wykonanie dzieła czy usługi. Może to być także umowa o mieszanym charakterze, łącząca cechy umowy o świadczenie usług i o dzieło. Można jednak spróbować bronić swojego stanowiska, że skorzystanie z umowy o dzieło w takiej sytuacji jest uzasadnione.
Pozdrawiam
Wojtek
witam mam umowę na koszenie zieleni wokół marketu i w umowie nie mam zaznaczone jaka wysokość powinna być zachowana .Po dwóch miesiącach dali zlecenie i t eraz każa mi kosic trawę która ma pół metra a ja nie mam takiego sprzętu proszę o pomoc .Tym bardziej że każa zbierac pokosy bob tak tez mam w umowie czy jest jaka szansa zerwania umowy jeżeli okres wypowiedzenia jest 3 miesieczny